W
zbiorach Muzeum Diecezjalnego przechowywane są sakramentalia z XVII i XVIII w.,
które - jak wierzono - chroniły „od morowego powietrza”. Stanowią
one znak katolickiej pobożności, spowodowany ciągłymi nawrotami epidemii
cholery oraz dżumy (zwanej czarną śmiercią). Podstawowymi remediami przeciwko
klęskom elementarnym stały się sznury św. Józefa, św. Tomasza i św. Franciszka,
szkaplerze, medaliki św. Benedykta z Nursji, agnuski oraz karawaki.
Agnuski (z łac.
Agnus Dei) to woskowe medaliony z
wytłoczonym na awersie Barankiem Paschalnym, spoczywającym na zapieczętowanej
księdze Ewangelii. Wyobrażenie Baranka otacza napis: Ecce agnus Dei qui tollit peccata mundi, na dole pod księga
umieszczone jest imię papieża, który poświęcił medalion. Poświęcone przez papieża w Wielką Sobotę, a
rozdawane w pierwszą niedzielę po Wielkanocy, służyły następnie jako
sakramentale, ozdoba i talizman. Na rewersie agnusków znajdują się wytłoczone przedstawienia
różnych świętych.
Tradycja rozdawania w okresie wielkanocnym
pokruszonego paschału, zastąpionego z czasem błogosławionym przez papieży
woskowym medalionem, sięga początkiem V wieku.
Agnuski przechowywano w domach jako cudowną obronę
przeciwko chorobom, pożarom, piorunom i powodziom. Oprawiano je jakby relikwie,
często z relikwiami obok, otaczając kwiatami oraz innymi ozdobami.
W zbiorach muzeum znajduje się kilka agnusków
otoczonych ozdobnymi ramkami. Jeden z nich otoczony filigranową srebrną
oprawą, poświęcony został przez papieża
Klemensa IX, którego pontyfikat przypada na lata 1667-1669.
W
zbiorach muzeum znajduje się także relikwiarz bł. Józefa Kalasantego. Wewnątrz
umieszczony jest dokument z datą 1784 r., poświadczający, że są to „części bł.
Józefa Kalasantego zebrane z miejsc autentycznych”. Wewnątrz relikwiarza
umieszczony jest drzeworyt z wyobrażeniem karawaki i napisem: „Przez znak Tau,
którym opieczętowani będą synowie Izraela, od choroby epidemicznej wyzwól nas
Boże nasz Amen”.
Muzeum
posiada także karawaki. Karawaki wywodzą się z hiszpańskiego miasta Caravaca. Mają
one formę krzyża o dwóch poziomych belkach (tzw. Krzyża patriarchalnego), z
krótszym ramieniem górnym. Kształt zakończeń ramion przyrównywano do kwiatów
kąkolu. Pierwowzorem krzyża był relikwiarz z IV w. z relikwią drzewa Krzyża
Świętego, czczony w Caravaca. Przybyła ona do Hiszpanii za sprawą
jerozolimskiego patriarchy Roberta, podczas VI wyprawy krzyżowej. Jak wierzono,
chroniła miasto przed wszelkimi klęskami żywiołowymi. Podczas epidemii krzyże te rozprzestrzeniły
się na wschód. Uznawano je za remedium o talizmanicznej mocy, zapobiegające
nieszczęściom i chorobom.
W Polsce tego typu krzyżyki pojawiły się już w 2 poł.
XVI w. Z. Gloger w Encyklopedii
staropolskiej napisał, że „Pobożni w czasie morowego powietrza stawiali
karawaki przy wsiach i miasteczkach, aby zaraza je mijała i modlili się na
książkach tak samo nazywanych”. Karawaki sporządzano z różnych metali, nawet ze
złota i srebra, rozpowszechniano w formie drzeworytów. Stosowano je aż do
połowy XIX w., noszono przy sobie np. w
woreczkach zawieszanych na szyi, zaszywano w odzieży, a nawet przyklejano do
drzwi domu. Na karawace o tradycyjnej formie występuje siedem krzyżyków,
dzielących osiemnaście inicjałów psalmów i wezwań do Krzyża Świętego (+Z+ D I A
+ B I Z + S A B + Z + H G F + B F R S) ułożonych w VII w. przez św. Zachariasza
Na krzyżu umieścił je biskup antiocheński Leonard. W 1691 r. w Toruniu ukazał
się druk Remedium contra pestem, w
którym objaśniano skuteczność karawak przeciwko zarazie.
Przedstawienie
karawaki z symbolami pięciu ran Chrystusa, wyobrażone jest na klocku
drzeworytniczym z XIX w.
Równolegle z
karawaką stosowano medaliki św. Benedykta, CSPB (Crux Santi Patris Benedicti), które
najczęściej miały formę medalionu z krzyżem opasanym wstęgą z modlitwą. Medalik
łączono często z karawaką, albo wzbogacano o wyobrażenia świętych patronów od
moru i klęski: św. Bendedykta, św. Rocha i św. Sebastiana.
Pamiętajmy także o wotach, które
ofiarowywano w darze do kościołów, także za doznane łaski i cudowne ocalenia od
klęsk elementarnych.
(opr.
Urszula Stępień)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz